wtorek, 10 lutego 2015

Moje sposoby na wiosnę zimą!

Mimo, że w Londynie ciężkim zim nie ma i wbrew pozorom szarych dni jest bardzo mało to i tak po okresie świątecznym, z niecierpliwością wyczekuję choćby pierwszych oznak wiosny.
Ale dopóki za oknem wiosna przeplata się z zimą to próbuję własnymi siłami nastrój wiosenny przywołać. 
Oto kilka moich sposobów:

Więcej warzyw pojawia się na naszym stole.

Jeśli tylko wyjdzie słońce w weekend, wybieram się na spacer, choćby na kilka minut. Ładowanie akumulatorów dzięki promieniom słońca to u mnie podstawa. 

Maluję paznokcie na wiosenne kolory, dziwne, ale naprawdę poprawia to nastrój.

Mam też nowy, choć już stały, zwyczaj. Są to świeże kwiaty w wazonie ( w zasadzie w szklance, bo wazonu się jeszcze nie dorobiłam ;) ) Kwiaty trafiają też na nasze stoliki nocne, w sypialni. Mała, tania rzecz a sprawia, że cały dom wygląda inaczej.

Powoli też gromadzę wiosenne gadżety, które już niedługo będą w użyciu. 

Poza tym przestaję powoli używać zapachowych świec na rzecz zapachu kwiatów i świeżego, choć jeszcze często mroźnego, powietrza.

A czy Wy macie swoje sposoby na to aby poczuć wiosnę zimą? Jeśli tak, podzielcie się nimi ze mną, chętnie dołożę coś jeszcze do swojego zestawu. A jeśli nie, to znajdzie swoje metody na przywołanie wiosennego nastroju. Od razu poczujecie się lepiej po zimowym marazmie :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz