sobota, 15 sierpnia 2015

Podsumowanie wyzwania W 80 dni do wakacji

Wydaje się to niemożliwe ale dotrwaliście ze mną do końca wyzwania! Już jutro wybieram się na zasłużone wakacje ale zanim to nastąpi, kilka słów podsumowania. Jak pamiętacie, 80 dni temu podjęłam walkę sama ze sobą, o lepsze samopoczucie i wygląd. Żeby mieć większą motywację postanowiłam dzielić się z Wami swoimi postępami oraz pomysłami na posiłki i treningi. Tak powstało oryginalne wyzwanie W 80 dni do wakacji.

Początkowo próbowałam swoich sił sama i z pomocą mojej siostrzenicy, ale gdy po 20 dniach efekty (mierzenie pierwsze) nie były zadowalające zaczęłam korzystać z porad Karoliny Gołaś, która jest doradcą żywieniowym, prowadzi też bloga Analityka Dietetyczna.  Wtedy nastąpiły ogromne zmiany w moim żywieniu, o czym możecie przeczytać w poście – Zmiany w wyzwaniu W 80 dni do wakacji. Kolejne etapy (mierzenie nr 2 i mierzenie nr 3) były już zdecydowanie lepsze.

Jak wygląda sprawa teraz, kiedy wyzwanie dobiegło końca? Całkowita utrata wagi to 5 kilogramów oraz w sumie zgubionych 30 centymetrów. Czy to nie jest zadowalające? Jak na taki czas i zdrowe odchudzanie zdecydowanie jest! Czuje się lżejsza, moja cera promienieje, włosy i paznokcie w coraz lepszej kondycji, skóra bardziej napięta a spodnie zjeżdżają z tyłka! No dobrze, ale co dalej spytacie... Przede mną dwa tygodnie wakacji, czyli słońce, woda i relaks. A to wszystko żeby potem wrócić i walczyć dalej, bo to co osiągnęłam do tej pory jest tylko częścią mojego założenia. 

Czego nauczyłam się przez te 80 dni?
- Samodyscypliny i samokontroli jeśli chodzi o odżywianie.
- Zdrowszego komponowania posiłków.
- Tłuszcz ale ten zdrowy nie jest moim wrogiem a wręcz sprzymierzeńcem do osiągnięcia celu. 
- Dobry wycisk na siłowni może być lekiem na całe zło.
- Kontrolowany "Cheat"  raz w tygodniu, jeszcze nikomu krzywdy nie zrobił. 

Dziękuję mojej siostrzenicy Patrycji oraz Karolinie za pomoc nie tylko przy układaniu i nadzorowaniu diety ale również za bycie ze mną i stałą motywację. Bez Was nie dałabym rady!



A teraz biorę swoje bikini i lecę korzystać z uroków wakacji !


Do zobaczenia wkrótce J

piątek, 14 sierpnia 2015

Chorwacki niezbędnik!

Wiadomo, że są różne sposoby na dotarcie do Chorwacji co oczywiście warunkuje ilość bagażu, który możemy zabrać. Ja postaram się Wam przedstawić ogólny zarys potrzebnych według mnie tam rzeczy a Wy zdecydujcie co zabierzecie ze sobą, a w co zaopatrzycie się na miejscu :)

Od czego zaczynam? Oczywiście od listy zakupów, listy rzeczy do zabrania i sprawdzenia rozmiaru walizki, w którą mogę to wszystko upchać! :)

Buszowanie po sklepach zaczynam co najmniej miesiąc przed wyjazdem, żeby mieć czas wybrać to co mi się podoba, poszperać za dobrymi cenami. Oczywiście zawsze wpadnie też jakiś mniej zaplanowany zakup...dla mnie w tym roku były to okulary przeciwsłoneczne, z którymi wiąże się dość śmieszna historia...spodobały mi się bardzo, ale trochę mniej byłam zachwycona ceną...gdy zaczęłam szukać ich w Internecie okazało się że są one z limitowanej edycji, nazwanej od wyspy, na którą właśnie się wybieram na urlop...także sprawa była przesądzona, okulary kupione, dziurę w budżecie załata się kiedy indziej :D Prawda też jest taka, że jak już je kupiłam to w zasadzie nic innego nie było mi potrzebne, stwierdziłam, że wszystko już mam!

Co moim zdaniem jest niezbędne na wakacje w Chorwacji ?

Kostium kąpielowy, sporo luźnych, lekkich i przewiewnych koszulek, krótkie spodenki, kapelusz, okulary przeciwsłoneczne i dużo dobrego humoru! Na pewno przyda się też coś cienkiego ale z długim rękawem, szczególnie dla tych co przesadzili ze słońcem i wieczorem zaczną ten efekt odczuwać. 

Obowiązkowym zestawem na plaże są buty do wody (które świetnie się też noszą na kamienistej plaży) oraz gąbkowy materac na plażę. Dzięki tym dwóm gadżetom Wasz wyjazd będzie pozbawiony narzekania na wbijające się kamienie oraz kolce jeżowców.

Kolejna sprawa to ochrona przed słońcem ale tu bym nie przesadzała z filtrami nr 50. Spokojnie wystarczy 20-25 na początek żeby po kilku dniach zejść do 15-10. Na pewno każdemu przyda się balsam po opalaniu. Zamiast perfum polecam jakąś delikatną mgiełkę do ciała o egzotycznym zapachu. 

Nie ma co się wybierać bez maski i rurki! Snorkeling (czyli właśnie pływanie z maską i rurką) w przejrzystych wodach  Morza Adriatyckiego jest wspaniały. Nie znajdziecie tam może kolorowych rybek jak z filmu „Gdzie jest Nemo’’ ale ławice mniejszych i większych ryb, jeżowce i rozgwiazdy oraz bujna roślinność na dnie są na porządku „dennym”. Poza tym nic nie robi tak dobrze na dusze i ciało jak kilka godzin spędzonych w wodzie, bez konieczności ogrzewania się „na ręczniku”

Co jeszcze? Dla tych, którzy planują większe zwiedzanie, na pewno przyda się przewodnik ale pamiętajcie, najlepsze miejsca w okolicy polecą Wam miejscowi! Oprócz  tego na pewno dowiecie się też od nich gdzie najlepiej kupić wino, Prošek czy Rakije. Poza tym gospodarze bardzo często częstują swoimi wyrobami lokatorów a na koniec wyjazdu można się u nich dobrze zaopatrzyć w "pamiątki" :) Więcej o tym co przywieźć sobie z Chorwacji pisałam Wam tutaj



A teraz pędzę robić ostatni przegląd w szafie i szykować walizki :)


środa, 12 sierpnia 2015

Ciasto kokosowe - pyszne i zdrowe!

Dzisiaj przepis, który sprawia, że moje odchudzanie jest pyszne! Mowa tutaj o cieście kokosowym, które cieszy zarówno oczy jak i kubki smakowe. Zajadam się nim nie tylko ja ale również P. który zdecydowanie nie jest zwolennikiem dietetycznego jedzenia :D

Ciasto kokosowe z owocami, inspirowane przepisem na Ciastka z mąki kokosowej - Kingi Paruzel. 

Potrzebne będą:
100 gram mąki kokosowej
50 gram wiórek koksowych
4 jajka
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka oleju kokosowego
Owoce do dekoracji – najlepiej sprawdzą się tutaj borówki z malinami
Opcjonalnie - 2 łyżki miodu

Wykonanie:
Blaszkę o średnicy 20 cm smarujemy łyżeczką oleju kokosowego, piec nastawiamy na 180 stopni, góra – dół z termoobiegiem.  W misce miksujemy jajka a następnie dodajemy wszystkie pozostałe składniki. Ciasto wylewamy do foremki i dekorujemy dużą ilością owoców. Jak pisałam wyżej dla nas połączenie borówek i malin w tym wypadku sprawdza się najlepiej. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na ok. 20 min ( pieczemy ciasto do „suchego patyczka”). Wcinamy ze smakiem po ostudzeniu :)



Ciasto jest proste i szybkie w wykonaniu. Smakuje nawet lepiej drugiego dnia.  Polecam zdecydowanie!

W 80 dni do wakacji - dzień 76

Cześć!

Te ostatnie dni przed urlopem to jedna wielka gonitwa. Ale odżywiać się trzeba przyzwoicie, jak na wyzwanie przystało!

Dzisiaj w jadłospisie:


Podsumowanie: Dzisiaj jeszcze osłabiona plus milion rzeczy do zrobienia i trening odpadł...no ale posiłki się zgadzają, samopoczucie dobre i tylko byle wytrwać do końca tygodnia.

A na razie miłej środy!



wtorek, 11 sierpnia 2015

W 80 dni do wakacji - dzień 75

Witajcie!

Uwierzycie, że zostało już tylko 5 dni wyzwania? Już za chwilę, już za momencik i ten etap mojej walki będę miała za sobą. Co dalej? O tym dowiecie się już wkrótce, a na razie zapraszam na podsumowanie poniedziałku :)


Podsumowanie: Posiłki się zgadzają, niestety dzisiaj bardzo źle się czułam także forma zerowa, trening nie zrobiony. Poza tym nie ukrywam, że już tylko czekam na wakacje :D

Do jutra!

niedziela, 9 sierpnia 2015

W 80 dni do wakacji - dzień 72

Piątkowe podsumowanie bardzo krótkie :) Posiłki trochę zamieszałam, treningu nie zrobiłam...prawdziwy galimatias! Ale walczę dalej i nie ma, że boli...do urlopu zostało nie wiele ponad tydzień i bikini czeka :)

Posiłki:


Weekend!


sobota, 8 sierpnia 2015

W 80 dni do wakacji - dzień 71

Witajcie!

W raz z rozpoczęciem weekendy jak zwykle nadrabiam zaległości. Dzisiaj podsumowanie czwartku, czyli 71 dnia wyzwania.

Posiłki:


Trening: dzisiaj siłownia czyli "leg day"!  Ćwiczenia siłowe a potem interwały na bieżni. Było super :)


Podsumowanie: Kolejny dzień ze zmniejszoną ilością węglowodanów. Czuję się dobrze, także to chyba był dobry ruch. Zobaczymy jak efekty. Trening bardzo udany, z bieżni ledwo zeszłam :)

Do jutra!


piątek, 7 sierpnia 2015

W 80 dni do wakacji - dzień 70

Witajcie!

Minął już 70 dzień wyzwania W 80 dni do wakacji czyli pozostało tylko 10 dni do końca 4 etapu. Nie mogę doczekać się wyników!
A teraz zapraszam na podsumowanie dnia.

Posiłki:

Trening: Dzisiaj brzuch i ramiona z Natalią Gacką i moimi nowymi hantlami! Zapraszam na filmiki.





Podsumowanie: Dzień bardzo udany, zarówno pod względem treningu jak i posiłków. Jak widzicie zmniejszyłam ilość węglowodanów aby trochę przyspieszyć efekty mojego wyzwania ze względy na zbliżający się urlop. Samopoczucie bardzo dobre.

Pozdrawiam i widzimy się jutro :)


środa, 5 sierpnia 2015

W 80 dni do wakacji - dzień 69

Witajcie!

Zapraszam na podsumowanie kolejnego dnia wyzwania W 80 dni do wakacji!

Posiłki:


Trening: Najpierw trening na nogi na maszynach, potem interwały na bieżni...zwlekłam się z niej, ale za to jaka zadowolona :D

Podsumowanie: Dzisiaj do treningu musiałam się zmusić ale nie żałuję! Chcę wykorzystać dobrze te ostatnie dwa tygodnie przed urlopem. Trzymajcie kciuki!

Do jutra :)


wtorek, 4 sierpnia 2015

W 80 dni do wakacji - dzień 68

Cześć!

Czy Wam też tak szybko mijają dni? Ja ostatnio się połapać nie mogę, ale to dobrze, bo szybciej mi mija czas do urlopu :)
Zapraszam na podsumowanie poniedziałku, a w nim krwista wątróbka i słodziutka jaglanka - no palce lizać :D

Posiłki:

Podsumowanie: Dzisiaj nie było treningu, dopadł mnie jakiś drobny spadek formy. Posiłki za to pyszne, a wolny wieczór przydał mi się na regenerację.

Zapraszam na jutro!


poniedziałek, 3 sierpnia 2015

W 80 dni do wakacji - weekend!

Witajcie! Jak Wam minął weekend?

Ja mam za sobą 66 i 67 dzień wyzwania, co oznacza, że kolejne foto podsumowanie poniżej :)

Jako, że w weekend zazwyczaj mam więcej czasu, tym razem wypróbowałam kolejny nowy przepis i tak do pieczonego kurczaka zajadaliśmy się bezglutenową focaccią. Była bardzo smaczna choć nie jest to jeszcze ideał, więc przepis jeszcze muszę dopracować. 
Kurczakowi towarzyszył również sos figowy, na który przepis znajdziecie w moim pierwszym poście :) -> tutaj

Oprócz tego po raz kolejny upiekłam bezglutenowe ciasto, które podbiło nasze żołądki i przepis na blogu pojawi się już niebawem. Poza tym owoce, orzech, jajka czyli dzień jak co dzień :)

W niedzielę zwlekliśmy się na siłownię i zaliczyliśmy bardzo udany trening! 

A teraz zdjęcie i już zaczynamy nowy tydzień!

Do następnego :)

niedziela, 2 sierpnia 2015

W 80 dni do wakacji - dzień 65

Weekend prawie się kończy a ja jak zwykle nadrabiam zaległości :) Dzisiaj szybciutko pokażę Wam piątkowe posiłki bo treningu nie było.

Posiłki: 



Podsumowanie: ogólnie samopoczucie dobre, chociaż daje się odczuć zmęczenie. Ale przede mną jeszcze 15 dni wyzwania i wakacje! 

Do następnego :)


sobota, 1 sierpnia 2015

W 80 dni do wakacji - dzień 64

Witam!

Dzisiaj zapraszam na podsumowanie czwartku, czyli 63 dnia wyzwania!
Było pysznie, było zdrowo i porządnie treningowo :)

Posiłki:

Trening: Pomimo zakwasów jeszcze z wtorku, trening ABS i ramiona z Natalią Gacką zrobione! Filmiki poniżej. 




Podsumowanie: Dzień bardzo udany, samopoczucie dobre, po treningu jeszcze lepsze!
Teraz tylko byle wytrwać do weekendu. 

Pozdrawiam :)