Witajcie!
Nie wiem czy to syndrom przed urlopowy ale wszystko jakoś idzie pod górkę! Ale jeszcze chwila i będzie można odetchnąć :) A tym czasem podsumowanie wtorku czyli 62 dzień wyzwania.
Posiłki:
Trening:
Podsumowanie: Dzień ciężki ale udany. Trening i posiłki się zgadzają. Samopoczucie dobre i nie zamierzam się poddawać! Choć jutro pewnie odpocznę ;)
Do następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz