Dzisiaj bardzo krótkie
podsumowanie Weekendu.
Sobota udana, bez cheat’a i udało mi się przystosować
krem z ziemniaków z chorizo do moich potrzeb (oryginalny przepis -> link), mianowicie
jako „wkładkę” zjadłam jajka na twardo zamiast kiełbaski:) Wyszło na prawdę nieźle.
Niedziela zaczęła się
równie dobrze ale potem to już zdecydowane oszustwo! Proszę nie brać ze mnie
przykładu ;)
Weekendowy trening, to kilka godzin spędzonych na sklepowych szaleństwach, także też nie ma zbytnio czym się
pochwalić (poza oczywiście zakupami :D ).
Ale nie myślcie sobie, że
zabrakło mi motywacji! Skusiła mnie niemiecka restauracja i jej smakołyki. Oby
centymetr mi to wybaczył.
A teraz witamy
poniedziałek!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz