W zeszłym tygodniu
zakupiłam mąkę gryczaną i kokosową i zastanawiałam się do czego by tu jąm użyć.
Nie ukrywam, że o ile do kokosowej miałam dobre przeczucie to już do gryczanej
nie koniecznie. Dlatego też zależało mi na tym aby eksperyment z tymi
produktami był udany, żeby nie zraziła się do nich zaraz po pierwszym użyciu.
Szczerze? Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania! P. zajada się nim nie
mniej chętnie jak każdym innym przysmakiem. Podczas gdy chleb piekł się w
piekarniku zapach był tak przyjemny, że miałam nadzieję, że w smaku będzie
chociaż w połowie tak dobry. Ale okazało się, że jest jeszcze lepszy. No to do dzieła!
Potrzebne będą:
80 gram mąki gryczanej
80 gram maki kokosowej
2 jajka
5 małych, dobrze
dojrzałych bananów
1 łyżeczka sody
oczyszczonej
Imbir i cynamon – ilość
wedle uznania
Opcjonalnie – 2 łyżki
miodu
Wykonanie:
Miksujemy banany z
jajkiem, następnie dodajemy resztę składników i mieszamy aż będą tworzyć jednolitą masę. Ciasto wlewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia,
posypujemy cynamonem (u mnie "keksówka")
i wstawiamy na 35 minut do nagrzanego piekarnika (180 stopni, termoobieg).
I gotowe!
Ciasto wychodzi lekko wilgotne, dosyć słodkie o silnej nucie bananowej i delikatnie
kokosowej. Zupełnie nie czuć mąki gryczanej.
Na prawdę polecam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz