Witajcie!
22 dzień wyzwania za
nami. Co mieliście w pojemnikach? U mnie trochę monotonnie, ale tak jakoś
wyszło :)
Poranek ze szklanką wody niegazowanej, imbirem i cytryną oraz
wafel z masłem orzechowym to już klasyk. Dalej totalne zamieszanie...ale czasem
takie dni też się zdarzają.
Śniadanie (400-480 kcal): owsianka z jogurtem i owocami. Przepis
już chyba znacie na pamięć? Ale na wszelki wypadek... 2 łyżki płatków owsianych, 2 łyżki płatków żytnich wymieszane z 4 łyżkami jogurtu greckiego i na noc do lodówki. Rano wkroiłam 3 truskawki i pół pomarańczy.
Przerwa na kawę: czarna
kawa i garść orzechów (15-20 sztuk).
Drugie śniadanie
(240-320 kcal): kromka żytniego razowego pełnoziarnistego z pastą z awokado, dwa
plasterki pomidora, pieprz i 3 łyżki twarogu z rzodkiewką i szczypiorkiem.
Lunch (160-240 kcal):
sałatka nicejska (jakieś pół łyżki tuńczyka z puszki, pół ziemniaka, pół jajka
na twardo, trochę sałaty, pomidor i ogórek, bez sosu).
Obiad (480-560
kcal): 100 gram makaronu orkiszowego (waga po ugotowaniu) z tuńczykiem i sosem
pomidorowym, 2 łyżki parmezanu, do tego miseczka sałaty, z odrobiną oliwy i
soku z cytryny. Czyli dokładnie powtórka
z wczoraj J
Dodatki: woda
niegazowana, herbata z bratka i pokrzywy.
Dzisiejszy trening:
Extra Figura z Ewą Chodakowską.
Podsumowanie: Dzisiaj na talerzu królował tuńczyk, są warzywa, owoce i dużo wody, także jest dobrze. Kalorie się zgadzają, trening zrobiony i tak
dotrwaliśmy prawie do weekendu.
Nie odpuszczamy,
walczymy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz