I stało się - w niedzielę rozbłysła światłami Regent Street, która dopełniła przepiękny, wręcz bajeczny wygląd Londynu :)
Ale po kolei - jak pisałam we wcześniejszym
poście, co roku w Londynie na przestrzeni listopada w kolejnych miejscach następuje bardziej lub mniej uroczyste zapalenie świątecznych lampek, ale moim zdaniem dopiero po rozświetleniu Regent Street Londyn nabiera niewiarygodnie pięknego wyglądu! W tym roku nie było inaczej :) Uroczyste zapalenie światełek miało miejsce o 5 po południu, kiedy zapadał już zmrok ale wcześniej na całej długości ulicy Regent Street można było posłuchać świątecznych koncertów, zrobić sobie zdjęcie z bohaterami filmu Noc w Muzeum 3 lub po prostu po przechadzać się w tej zjawiskowej okolicy i napić się np. gorącej czekolady z GODIVA Chocolatier ;) Samo zapalenie światełek zostało poprzedzone kultowym odliczaniem tłumu oraz dopełnione niewielkim pokazem sztucznych ogni.
Nam udało się przyjechać trochę wcześniej i pospacerować po okolicy, między innymi po Oxford Street, gdzie dekoracje również zwalają z nóg.
I nie ma chyba słów, żebym mogła opisać ten świąteczny krajobraz...Oczywiście zdjęcia też nie oddają w pełni uroku tego miejsca, ale na pewno odrobinę pokażą, że mój zachwyt Londynem o tej porze roku nie jest przesadzony :)
|
Oxford Street |
|
Oxford Street |
|
|
|
Oxford Street |
|
Debenhams, Oxford Street |
|
boczna uliczka od Oxford Street |
|
Selfridges, Oxford Street |
|
Regent Street |
|
Regent Street |
|
Regent Street |
|
Regent Street |
|
Regent Street |
|
<3 |
Mam nadzieję, że trochę Was przekonałam :) już niedługo kolejna porcja zdjęć :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz